Sport to zdrowie, więc po raz drugi postanowiliśmy spędzić spotkanie integracyjne na dwóch kółkach. Trasa nasza wiodła przez urokliwe dróżki Puszczy Dulowskiej, lecz tym razem obraliśmy kierunek przeciwny do ubiegłorocznego.
Szelest kolorowych liści, zapach złotej jesieni dający się czuć w powietrzu i przyjemne promyki październikowego słońca umilały nam podróż, podczas której udało się nawet zebrać jesienne dary w kapeluszach doskonałe na zupę grzybową. Gdy dotarliśmy nad zalew Chechło w Trzebini stwierdziliśmy, że pieczona na ogniu kiełbasa jeszcze nigdy nie smakowała tak dobrze. Pobyt nad wodą wypełniliśmy grą w piłkę, zabawą w chowanego, skokami przez linę i obserwacją przygotowujących się do regat żaglówek Słowem dla każdego coś miłego. Dziękujemy wszystkim rodzicom, którzy towarzyszyli nam tego dnia i wcale nie ustąpili kondycją młodszemu pokoleniu. Mamy nadzieję na powtórkę za rok.